Powrót Drew Barrymore i Dermota Mulroneya do wspólnej pracy po latach wzruszył widzów do łez. Aktorzy spotkali się na planie programu The Drew Barrymore Show, aby świętować 30-lecie filmu Złe dziewczyny. Nie mogli powstrzymać emocji, gdy wspominali czas spędzony na planie produkcji w 1994 roku. Barrymore podziękowała koledze za opiekę i wsparcie, gdy jako 17-latka stawiała pierwsze kroki w aktorstwie. Spotkanie po latach unaoczniło, jak silna przyjaźń ich połączyła.
Powrót do korzeni
Spotkanie Drew Barrymore i Dermota Mulroneya na planie programu The Drew Barrymore Show było prawdziwym powrotem do przeszłości. Aktorzy nie widzieli się od premiery filmu Złe dziewczyny w 1994 roku, który teraz obchodzi swoje 30-lecie.
Wzruszające chwile rozmowy unaoczniły, jak wiele ich łączy. Przede wszystkim silna, 30-letnia już przyjaźń, która zrodziła się podczas pracy nad tym filmem. Ale także wspomnienie młodości, niewinności i beztroski.
Dla 17-letniej wówczas Barrymore był to przełomowy moment w karierze. Stała się rozpoznawalna na całym świecie, ale jak przyznała, była zagubioną nastolatką. Dobrze, że mogła liczyć na wsparcie starszych kolegów.
Barrymore o relacji z Mulroneyem
Aktorka ciepło wspominała więź, jaka połączyła ją z Mulroneyem. Przyznała, że bardzo się o nią troszczył i chronił jak starszy brat.
- Byłam zagubioną 17-latką. Bawiłam się świetnie na planie, ale nie potrafiłam zadbać o siebie. Ty zaopiekowałeś się mną i ochraniałeś. Byłeś niezwykle dobry i miły - mówiła ze łzami w oczach.
Wzruszające spotkanie po latach
Aktorzy nie spodziewali się, że ponownie spotkają się na planie programu Barrymore. Zaproszony do studia został jedynie trzeci współgwiazdor filmu Złe dziewczyny - Andie MacDowell.
W pewnym momencie MacDowell ogłosiła jednak niespodziewaną niespodziankę. Do studia wbiegli rozentuzjazmowani Mulroney i Masterson. Barrymore nie mogła powstrzymać łez, podobnie jak reszta ekipy.
Przepraszam, teraz dużo płaczę. Wiedziałem, że się rozkleję na wizji, a mimo to przyszedłem. Zdecydowałem, że po prostu się wypłaczę
- wyznał ze śmiechem Mulroney.
Niezapomniane chwile
Aktorzy z sentymentem wspominali czasy młodości i zdjęcia do kultowego westernu. Śmiali się z wybryków młodej Barrymore, która - jak wyznała producentka Lynda Obst - została nawet aresztowana podczas kręcenia filmu.
Obst ujawniła też, że do dziś chowa magnetyczną zakładkę do książki, którą podarowała jej Barrymore z planu Złych dziewczyn.
Film | Złe dziewczyny |
Data premiery | 1994 |
Gatunek | Western |
Trzy dekady później aktorzy z sentymentem wspominali szalone czasy młodości. Łzy wzruszenia płynęły strumieniami, bo jak się okazuje, łączy ich coś więcej niż wspólny film.
Czytaj więcej: Globalna prognoza przychodów Office Box w nawiasie ustępuje 2023 r. w pierwszym poandemicznym kroku wstecz
Trudna droga do sukcesu
Dla młodej Barrymore udział w filmie Złe dziewczyny był przełomowym momentem w karierze. Otworzył jej drogę do międzynarodowej sławy, ale dorastanie na oczach milionów nie jest łatwe.
Jak wyznała, była rozchwytywaną gwiazdą, ale w środku czuła się bardzo samotna i zagubiona. Nie potrafiła zadbać o siebie ani skupić się na celach zawodowych. Na szczęście mogła liczyć na wsparcie starszych kolegów.
Także Mulroney i Masterson podkreślali, że aktorstwo to ciężki kawałek chleba. Bycie gwiazdą to nie tylko blaski reflektorów. To również cień w postaci ogromnego stresu, presji i braku prywatności.
Sukces ma swoją cenę
Mulroney nie ukrywał, że sława była dla niego trudnym doświadczeniem, szczególnie na początku drogi.
- Pierwsze lata po sukcesie Złych dziewczyn były naprawdę ciężkie. Musiałem odnaleźć się w nowej roli i nauczyć radzić sobie ze stresem. Wymagało to dużo pracy nad sobą - przyznał.
Przyjaźń ponad wszystko
Najważniejszym efektem udziału w kultowym filmie okazały się jednak nie Rolex z Hollywoodzkiej Alei Gwiazd, lecz prawdziwe przyjaźnie.
Drew Barrymore, Dermot Mulroney i Andie MacDowell do dziś darzą się ogromnym szacunkiem i sympatią. Łączy ich więź ponadczasowa, nić porozumienia tkana latami.
Wzruszające łzy na wizji pokazały, jak bliscy są sobie nawzajem. Pomimo upływu dekad, nadal czują się jak za dawnych, dobrych czasów na planie Złych dziewczyn.
- lojalność
- wzajemne wsparcie
Te dwie cechy najlepiej opisują relację, jaka połączyła gwiazdy kultowego westernu. Dobrze wiedzieć, że w tym płytkim, powierzchownym świecie sław niekiedy rodzą się prawdziwe przyjaźnie.
Nieoczekiwane emocje
Spotkanie na planie programu Barrymore miało być zwyczajną rozmową o dawnych czasach. Tymczasem aktorzy - ku uciesze publiczności - rozpłakali się jak dzieci.
Wspomnienia młodości, wspólna praca i niezapomniane chwile sprzed lat wzbudziły lawinę emocji. Nie sposób było ukryć wzruszenia i łez.
- Nie spodziewałem się, że aż tak się rozkleję. Powinienem był zabrać więcej chusteczek - żartował ze łzami w oczach Mulroney.
Aktorzy udowodnili, że nawet po latach łączy ich coś wyjątkowego. Chemia i emocje nadal są na poziomie z czasów młodości. I oby jak najdłużej!
Podsumowanie
W artykule opisuję wzruszające spotkanie gwiazd kultowego filmu Złe dziewczyny po latach. Aktorzy Drew Barrymore, Dermot Mulroney i Andie MacDowell spotkali się w programie Barrymore, aby świętować 30-lecie produkcji. Nie spodziewali się, że aż tak bardzo się wzruszą.
Przytaczam wyznanie Barrymore, która ciepło wspominała opiekę Mulroneya, gdy mając 17 lat stawiała pierwsze kroki w aktorstwie. Przyjaźń, która ich połączyła, przetrwała próbę czasu.
Opowiadam też o trudach sławy, z jakimi musieli zmierzyć się aktorzy. Młoda gwiazda często płaci wysoką cenę za sukces. Niełatwo odnaleźć się w blasku fleszy i odpierać ataki mediów.
Podkreślam jednak, że największą wartością okazały się relacje ponad pokoleniami. Chemia i emocje wciąż są takie, jak za czasów młodości. I miejmy nadzieję, że jeszcze długo!