Dyrektor "Wandering Earth 2" Frant Gwo udzielił obszernego wywiadu dla magazynu The Hollywood Reporter, w którym odpowiedział na szereg pytań dotyczących kulis powstawania kontynuacji chińskiego hitu sci-fi. Reżyser opowiedział m.in. o współpracy z pisarzem Liu Cixinem przy adaptacji jego noweli, wyzwaniach związanych z realizacją gigantycznej superprodukcji z udziałem 30 tysięcy osób, dumie z postępów dokonanych między pierwszą i drugą częścią serii, a także planach na trzeci film mający zwieńczyć kinową trylogię "The Wandering Earth".
Współpraca z Liu Cixinem nad adaptacją
Reżyser Frant Gwo przyznaje, że zbudował przyjazne relacje twórcze z pisarzem Liu Cixinem podczas wieloletniego procesu przerabiania jego noweli na trzy filmy. Jak wyjaśnia, ponieważ obaj są twórcami i fanami sci-fi, bardzo łatwo się porozumiewają i rozmawiają o kierunku, w jakim chcieliby podążać.
Rozmawiają o tym, co im się podoba w pracy drugiego i szukają kompromisu oraz właściwego miejsca do pójścia naprzód. Gwo zauważa jednak, że jego podejście do adaptacji miało więcej wspólnego z duchem pracy Liu niż z detalami.
Duch powieści najważniejszy
Gwo wyjaśnia, że ledwo wykorzystuje fabułę noweli Liu, ale zamiast tego używa "rdzenia w środku - jego ducha". Zrozumienie fantastyki naukowej przez Liu - całego "Wędrującej Ziemi", bardzo rdzenia w budowie świata przedstawionego - twórcy filmu wykorzystali, rozszerzyli i zastosowali poprzez język audiowizualny.
Gwo podkreśla, że duch powieści Liu był dla niego ważniejszy niż jej fabuła. Dzięki temu twórcom udało się uchwycić istotę historii pisarza i przełożyć ją na język filmu.
Wyzwania gigantycznej produkcji sequela
Frant Gwo przyznaje, że skala produkcji "Wędrującej Ziemi 2" momentami stanowiła wyzwanie. Film był jedną z najbardziej rozbudowanych superprodukcji w historii chińskiego przemysłu filmowego.
Reżyser szacuje, że od początku do końca przy produkcji filmu pracowało aż 30 tysięcy osób. "30 tysięcy ludzi to kierowanie superspółką. Czy mieliśmy odpowiednie procesy zarządzania tak dużym przedsiębiorstwem? Te problemy stawały się coraz bardziej widoczne" - mówi.
Mimo trudności, Gwo twierdzi, że jest najbardziej dumny z postępów, jakie poczyniono w dopracowywaniu realizacji pomiędzy obiema częściami serii. Jest też entuzjastycznie nastawiony do tego, co może osiągnąć z trzecim filmem, który właśnie powstaje i zwieńczy trylogię.
W mojej opinii nasz zespół czyni ogromne postępy - mówi reżyser Frant Gwo.
Czytaj więcej: Q&A z reżyserką filmu Rojek Zaynê Akyol na temat brainwashingu
Duma z postępów między filmami
Frant Gwo z dumą podkreśla, że jego zespół z filmu na film poczynił znaczne postępy jeśli chodzi o warsztat i realizację tak ogromnych produkcji fantasy.
Reżyser przyznaje, że skala "Wędrującej Ziemi 2" czasem stanowiła wyzwanie, ale mimo trudności, najbardziej cieszy go właśnie fakt, że między pierwszą a drugą częścią franczyzy jego ekipa zyskała bardzo duże doświadczenie.
Gwo z entuzjazmem patrzy na prace nad trzecim filmem z serii, który jest obecnie w fazie produkcji. Wierzy, że zdobyte doświadczenie pozwoli im osiągnąć jeszcze lepsze efekty izwieńczyć trylogię w wielkim stylu.
Film | Frekwencja w kinach | Zysk |
Wędrująca Ziemia | 70 milionów | 700 milionów $ |
Wędrująca Ziemia 2 | 56,4 miliona | 564 milionów $ |
30 tys. osób zaangażowanych w produkcję
Frant Gwo ujawnia, że szacunkowo od początku do końca przy produkcji "Wędrującej Ziemi 2" pracowało 30 tysięcy osób. Taka gigantyczna ekipa filmowa stanowiła niemałe wyzwania logistyczne.
"Zarządzanie 30-tysięczną załogą to prowadzenie superdużego przedsiębiorstwa. Czy byliśmy przygotowani pod względem procesów zarządczych w tak ogromnej firmie? Te kwestie stawały się coraz bardziej widoczne" - przyznaje reżyser.
Nowe wyzwania
Gwo dodaje, że choć zespół musiał sprostać zupełnie nowym wyzwaniom przy tak masowej produkcji, ostatecznie sobie z nimi poradził. Reżyser podkreśla, że osiągnięte postępy i zdobyte doświadczenie pozwalają z entuzjazmem patrzeć w przyszłość i prace nad kolejną odsłoną "Wędrującej Ziemi".
Przyszłość trylogii The Wandering Earth
Choć zarówno pierwsza jak i druga część "Wędrującej Ziemi" zanotowały ogromny sukces finansowy i artystyczny, Frant Gwo nie zamierza na tym poprzestać. Już ogłoszono, że trzecia odsłona sci-fi ma trafić na ekrany kin w 2027 roku.
Reżyser z dumą podkreśla osiągnięte postępy filmowców oraz fakt, że ich zespół z produkcji na produkcję zdobywa doświadczenie w realizacji tak gigantycznych widowisk SF.
Gwo z entuzjazmem patrzy w przyszłość i deklaruje, że trzecia część "Wędrującej Ziemi" ma szansę zwieńczyć filmową trylogię i zaowocować najlepszymi jak dotąd efektami.
- 1,36 miliarda dolarów zysku z dwóch filmów
- 30 tysięcy osób zaangażowanych w produkcję sequela
Podsumowanie
W powyższym artykule przybliżyłem kulisy powstawania sequelu chińskiego hitu sci-fi "Wędrująca Ziemia 2" w reżyserii Franta Gwo. Film ten zarobił już 564 miliony dolarów i jest kontynuacją gigantycznego sukcesu pierwszej części z 2019 roku. Przedstawiłem fascynującą opowieść Gwo na temat współpracy z pisarzem Liu Cixinem przy adaptacji jego noweli oraz ogromnych wyzwań logistycznych z 30-tysięczną ekipą filmową.
Zrelacjonowałem, jak Gwo mierzył się z trudnościami przy tej monumentalnej produkcji fantasy i przy okazji zdobywał cenne doświadczenia na przyszłe projekty. Reżyser nie ukrywa dumy z postępów, jakie jego zespół poczynił między pierwszą a drugą częścią serii. Zapowiedział również prace nad trzecim filmem z trylogii, który ma szansę przynieść jeszcze lepsze efekty dzięki zdobytemu warsztatowi.
Mam nadzieję, że moje podsumowanie pozwoliło lepiej zrozumieć niezwykłą historię największej chińskiej superprodukcji sci-fi wszech czasów i fascynującą opowieść jej twórcy. Zachęcam do zapoznania się z całym wywiadem Franta Gwo, aby w pełni docenić rozmach tego monumentalnego przedsięwzięcia filmowego.
Po lekturze tego tekstu jeszcze wyraźniej widać, jak ogromne wyzwania wiążą się z realizacją takiego sci-fi giganta jak "Wędrująca Ziemia". Dzięki determinacji i konsekwencji Frantowi Gwo udało się je jednak pokonać z nawiązką, o czym świadczy ponad miliard dolarów przychodu z dwóch filmów i zapowiedź kolejnej odsłony trylogii.