News

Gary oldman uważa, że jego występ w filmach harry potter był przeciętny

Autor Julita Kalinowska
Julita Kalinowska29.12.20236 min.
Gary oldman uważa, że jego występ w filmach harry potter był przeciętny

Gary Oldman wcielił się w postać Siriusza Blacka w trzech filmach z serii o Harrym Potterze. Mimo ogromnej popularności tej roli, sam aktor ma do niej ambiwalentny stosunek. W najnowszym wywiadzie Oldman przyznał, że jego zdaniem praca nad tą postacią była jedynie przeciętna. Jako powód wskazał fakt, że w przeciwieństwie do Alana Rickmana grającego Snape'a, on sam nie znał dalszego ciągu historii z książek. Gdyby wiedział, co wydarzy się później, prawdopodobnie zagrałby Siriusza inaczej. Aktor wyjaśnił też, dlaczego zawsze surowo ocenia własne role.

Oldman krytycznie o własnej roli w Harrym Potterze

Gary Oldman zagrał postać Syriusza Blacka w trzech filmach z serii o Harrym Potterze. Mimo ogromnej popularności tej roli, sam aktor ma do niej ambiwalentny stosunek. W najnowszym wywiadzie Oldman przyznał, że jego zdaniem praca nad tą postacią była jedynie przeciętna.

Jako powód tak surowej oceny własnego występu aktor wskazał fakt, że w przeciwieństwie do Alana Rickmana, który grał Severusa Snape'a, on sam nie znał dalszego ciągu historii z książek. Gdyby wcześniej przeczytał powieści J.K. Rowling, prawdopodobnie zagrałby Syriusza inaczej, lepiej oddając charakter i losy tej postaci.

Oldman przyznał, że gdyby wiedział, co wydarzy się w dalszej fabule, mógłby głębiej wcielić się w tę rolę. Tymczasem grając z odcinka na odcinek nie miał pełnego obrazu tego, dokąd zmierza los Blacka. Dlatego z perspektywy czasu ocenia swój występ jako przeciętny.

Porównanie do Alana Rickmana grającego Snape'a

W przeciwieństwie do Oldmana, Alan Rickman od samego początku znał kulisy fabuły i dlatego mógł głębiej wcielić się w postać Severusa Snape'a. Jego wiedza na temat dalszych losów bohatera pozwoliła mu budować tę postać w sposób bardziej świadomy i przemyślany.

Dzięki temu kreacja Rickmana jako Snape'a jest uznawana przez wielu za jedną z najlepszych w całej serii filmów o Harrym Potterze. Oldman przyznaje, że gdyby on również znał dokładnie fabułę, być może jego występ jako Syriusz Black oceniany byłby dużo wyżej.

Dlaczego zabił Siriusza Blacka tak wcześnie?

Kolejnym powodem niezadowolenia Oldmana z własnej roli było zbyt wczesne zabicie granej przez niego postaci. Syriusz Black ginie już w 5. części serii, tymczasem aktor uważa, że ta śmierć nastąpiła zbyt szybko.

Oldman żartobliwie przyznał, że cała obsada filmu zakładała się, kto zostanie zabity. On sam typował Hagrida lub Rona, tymczasem okazało się, że ofiarą jest Black. Dlatego nawet po latach aktor wciąż nie kryje rozczarowania zbyt wczesną śmiercią tej postaci.

Czytaj więcej: Reżyser Oblivion: Ucieczka ze świata tłumaczy kontrowersyjne zakończenie

Gwiazdor tłumaczy, czemu tak surowo ocenia własne role

Oldman wyjaśnił też na łamach wywiadu, dlaczego zawsze bardzo krytycznie podchodzi do oceny własnych ról. Jak stwierdził, gdyby kiedykolwiek obejrzał swój występ i stwierdził "Boże, jestem niesamowity", byłby to smutny dzień.

Aktor przyznał, że zawsze dostrzega w swoich kreacjach niedoskonałości, których inni widzowie nie zauważają. Nie oznacza to jednak braku szacunku dla osób, które chwalą jego grę. Po prostu on sam ma bardzo wysokie standardy i zawsze dostrzega pole do poprawy, nawet w najlepszych swoich rolach.

Nieustannie poszukuje nowych wyzwań i dąży do tego, aby każda kolejna kreacja była lepsza od poprzedniej. Dlatego z perspektywy czasu tak surowo ocenia wcześniejsze występy, nawet w hitowych produkcjach takich jak Harry Potter.

Rola w Potterze uratowała go jako samotnego ojca

Gary oldman uważa, że jego występ w filmach harry potter był przeciętny

Mimo krytycznej oceny własnego występu, Oldman przyznaje, że rola w filmach o Harrym Potterze odegrała bardzo ważną rolę w jego życiu.

Aktor został samotnym ojcem dwóch chłopców w wieku 42 lat. W tym trudnym okresie rola w megahicie studia Warner Bros uratowała go finansowo. Pozwoliła łączyć pracę aktorską z wychowywaniem dzieci, nie musiał się zgadzać na każdą propozycję.

Oldman podkreślił, że role w filmach o Harrym Potterze i o Batmanie pozwoliły mu zarobić dużo przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy. Dzięki temu mógł poświęcać czas dzieciom w kluczowym dla nich okresie.

Podsumowanie

W artykule przedstawiłem opinię Gary'ego Oldmana na temat własnej gry aktorskiej w filmach o Harrym Potterze. Aktor wcielił się w postać Syriusza Blacka, jednak z perspektywy czasu ocenia ten występ jako jedynie przeciętny. Jako powód wskazuje fakt, że w przeciwieństwie do Alana Rickmana grającego Snape'a, on sam nie znał dalszego ciągu historii z książek. Gdyby wiedział, co wydarzy się w fabule, zagrałby tę rolę inaczej. Ponadto Oldman uważa, że śmierć Blacka nastąpiła zbyt wcześnie i nie pozwoliła mu w pełni rozwinąć tej postaci. Artykuł przybliża też, dlaczego aktor zawsze bardzo krytycznie ocenia własne role. Nie zmienia to jednak faktu, że występ w filmach o Potterze odegrał ważną rolę w jego życiu, pomagając mu finansowo w trudnym okresie samotnego wychowywania synów.

Starałem się w przystępny sposób przybliżyć najważniejsze wątki poruszane w artykule. Przedstawiłem opinie samego Gary'ego Oldmana na temat własnej gry aktorskiej jako Syriusza Blacka. Pokazałem, z jakich powodów ocenia ją krytycznie i co mogłoby wpłynąć na poprawę tej kreacji. Porównałem jego sytuację z Alanem Rickmanem, który od początku znał dalsze losy Snape'a. Omówiłem też szerszy kontekst - dlaczego Oldman zawsze surowo podchodzi do oceny swoich ról. Na koniec wspomniałem o tym, jak ważną rolę filmy o Potterze odegrały w jego życiu osobistym. Mam nadzieję, że udało mi się streścić najważniejsze wątki w przystępny i ciekawy sposób.

Podsumowując, artykuł pokazuje złożony stosunek aktora do jednej z najsłynniejszych ról w jego karierze. Z perspektywy czasu dostrzega w niej niedoskonałości, choć nie umniejsza to ogromnego wpływu, jaki filmy o Potterze wywarły na jego życie i karierę. Jest to ciekawe spojrzenie na proces twórczy i wymagającą samoocenę, z jaką podchodzą do swojej pracy niektórzy wybitni aktorzy. Mam nadzieję, że udało mi się w skondensowany sposób oddać sedno artykułu i przybliżyć Państwu najważniejsze poruszane w nim wątki.

Podsumowując ten artykuł, chciałbym zwrócić uwagę na bardzo wymagający stosunek Oldmana do własnych dokonań aktorskich. Analizuje on swe role z dużym krytycyzmem, zawsze dostrzegając niedoskonałości i pole do poprawy. Pokazuje to, z jaką pasją i zaangażowaniem podchodzi do swojego zawodu. Jednocześnie docenia wagę tak kultowych filmów jak "Harry Potter" w swojej karierze i życiu prywatnym. Mam nadzieję, że udało mi się streścić najciekawsze wątki poruszane w artykule i zachęcić Państwa do jego przeczytania.

Oceń artykuł

rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

5 Podobnych Artykułów:

  1. TOP 15: Najlepsze filmy familijne na wieczór z rodziną
  2. Kroki do perfekcyjnego pozycjonowania strony w Google: Przewodnik dla przedsiębiorców
  3. Opiekun - co sądzimy o nowym thrillerze z 2023 roku?
  4. Jak oceniamy nowy film wojenny Siła Ducha z 2023 roku?
  5. Reżyser Oblivion: Ucieczka ze świata tłumaczy kontrowersyjne zakończenie
Autor Julita Kalinowska
Julita Kalinowska

Witajcie, kinefili! Jestem zapalona miłośniczka srebrnego ekranu, entuzjastycznie dzieląca się moją filmową obsesją. Rozplątuję intrygi fabularne jak złote nici, ukazując wnikliwe spojrzenie na sztukę kina. Przygoda rozpoczyna się tu, gdzie światła gasną i zaczyna się magia filmowej opowieści. Zapraszam, by razem odkrywać krainy emocji i ekranowych tajemnic.

Udostępnij post

Napisz komentarz

Polecane artykuły

Ridley scott wyreżyseruje film o Bee Gees
NewsRidley scott wyreżyseruje film o Bee Gees

Ridley Scott reżyseruje film fabularny o legendarnym zespole Bee Gees i trzech braciach Gibb, którzy jako grupa stworzyli ponadczasowe przeboje kojarzone z muzyką dyskotekową lat 70.