Śmiała grafika w Bonnie i Clyde zmieniła kino na zawsze i do tej pory fascynuje twórców filmowych, jak J.J. Abrams. Ten reżyser hitów science fiction zachwyca się klasykiem kina gangsterskiego z 1967 roku w najnowszym programie TCM Movie Picks. Chwali przełomową estetykę i niezwykłą gwałtowność obrazu, która wstrząsnęła publicznością. Obok stawia też Shampoo Hala Ashby'ego jako studium obyczajowe epoki. Pokażemy, co tak urzeka Abramsa w tych filmach sprzed półwiecza.
Śmiała grafika w Bonnie i Clyde zmieniła kino
Kultowy film Arthura Penna "Bonnie i Clyde" z 1967 roku był prawdziwą rewolucją stylistyczną w amerykańskim kinie. Jak podkreśla J.J. Abrams, obraz ten wprowadził zupełnie nowy, odważny język filmowej opowieści. Przedstawienie przemocy i brutalności było w nim bezprecedensowe. Publiczność doświadczyła szokujących, ale też bardzo sugestywnych scen ukazujących tytułową parę gangsterów.
Bonnie i Clyde stało się punktem zwrotnym, który na zawsze zmienił postrzeganie gatunku filmu kryminalnego. Odtąd twórcy mogli pozwolić sobie na znacznie śmielsze i bardziej realistyczne obrazy. Zapewne bez tego dzieła nie byłoby późniejszych arcydzieł Martina Scorsese czy Quentina Tarantino. Dlatego Abrams oddaje mu tak wielki hołd.
Nowatorska estetyka filmu
Reżyser "Bonnie i Clyde'a" sięgnął po nowatorskie i odważne zabiegi, by oddać charakter swoich bohaterów - tytułowej pary kochanków i zarazem bezwzględnych gangsterów grasujących po Stanach Zjednoczonych lat 30. Stosuje specyficzną, mocno kontrastową kolorystykę, zacieranie konturów, zbliżenia twarzy. Dzięki temu gangsterzy nabierają cech bohaterów romantycznych, choć ich czyny są okrutne i brutalne.
Film Arthura Penna to wyjątkowy przykład kina autorskiego. Wywarł też wielki wpływ na twórczość późniejszych reżyserów, takich jak właśnie J.J. Abrams. Kultowy status "Bonnie i Clyde'a" trwa do dzisiaj, czego dowodem jest hołd, jaki składa mu Abrams w telewizji TCM.
Hal Ashby tworzy kapsułę czasu filmową
Z zupełnie inną stylistyką mamy do czynienia w przypadku innego filmu wyróżnionego przez J.J. Abramsa - "Shampoo" z 1975 roku. Ten obyczajowy melodramat osadzony jest w Los Angeles końca lat 60. Reżyser Hal Ashby stworzył fascynującą kapsułę czasu, oddając klimat kalifornijskiej bohemy tamtych lat.
Dla Abramsa, który dorastał w LA w latach 70., ten obraz ma wymiar niezwykle osobisty. Przywołuje mu wspomnienia młodości i tamtego stylu życia. Dlatego poleca go jako niezwykle autentyczne studium obyczajowe epoki.
To po prostu Los Angeles tamtych lat. Późne 60., wczesne 70. Wyczuwalny jest ten niesamowity klimat.
W odróżnieniu od awangardowego "Bonnie i Clyde'a", film Ashby'ego bazuje na realizmie i precyzyjnej rekonstrukcji epoki. Jednak oba dzieła łączy wysoka ocena Abramsa, dla którego są ważnymi tytułami w historii kina.
Czytaj więcej: Gary oldman uważa, że jego występ w filmach harry potter był przeciętny
Wybuchowa mieszanka gatunków w TCM Movie Picks
W telewizyjnym programie TCM Movie Picks, przygotowanym przez J.J. Abramsa, znalazło się jeszcze kilka innych tytułów godnych uwagi. Są wśród nich klasyki komedii filmowej, dramatu obyczajowego, a nawet science fiction.
Widać tu szeroki przekrój zainteresowań i gustów samego Abramsa. Choć znany jest przede wszystkim z filmów SF, docenia też dobre kino wszelkich gatunków. Dlatego zestawia ze sobą tak odległe tytuły, tworząc wybuchową, acz smaczną kinomieszankę.
- Komedia "Noc w operze" braci Marx
- Melodramat "To wspaniałe życie" Capry
- Mockument "To jest Spinal Tap"
Każdy z filmów ma swój niepowtarzalny charakter. Pokazują olbrzymi przekrój możliwości, jaki daje kino. Być może właśnie ta różnorodność przyciągnęła uwagę J.J. Abramsa i skłoniła do takiego zestawienia dzieł zupełnie odmiennych stylistycznie i gatunkowo.
Złote Globy dla Shampoo uwieńczeniem lat 60.
"Shampoo" Hala Ashby'ego otrzymał aż 4 nominacje do Złotych Globów, z czego 2 zamienił na statuetki. Jest to dowód uznania, jakim cieszył się ten tytuł w branży filmowej po premierze w 1975 roku. Komediodramat zebrał entuzjastyczne recenzje i doczekał się prestiżowych wyróżnień.
Sam Abrams podkreśla walory artystyczne "Shampoo" i umiejętność oddania realiów epoki przez reżysera. Dzięki temu film na trwale wpisał się do kanonu kina lat 60. i 70. Był swoistym zwieńczeniem tamtego okresu - stąd też tak wysoka ocena krytyków i branży filmowej.
Nominacje do Złotych Globów dla "Shampoo" | 4 |
Zdobyte Złote Globy | 2 (najlepszy film komediowy, najlepszy aktor Warren Beatty) |
"Shampoo" pozostaje ważną pozycją w filmografii Hala Ashby'ego i jedną z najważniejszych komedii lat 70. Nic więc dziwnego, że znalazł się w zestawieniu ulubionych filmów samego J.J. Abramsa dla stacji TCM.
Filmy znów oczarowały J.J. Abramsa
W swoim programie dla TCM J.J. Abrams nie ukrywa zachwytu nad prezentowanymi filmami. Z werwą krytyka filmowego opisuje ich walory, zalety i wpływ na kinową historię. Widać, że te dzieła sprzed dekad wciąż go oczarowują i inspirują.
Choć sam tworzy przede wszystkim nowoczesne blockbustery SF, to docenia wagę klasyki filmowej, która ukształtowała jego wyobraźnię i sposób myślenia o kinie. Dlatego z taką pasją poleca widzom TCM do obejrzenia m.in. "Bonnie i Clyde'a" czy "Shampoo".
Zestaw tytułów wybranych przez Abramsa pokazuje szerokie spectrum jego zainteresowań. To świadectwo prawdziwego kinomana i miłośnika X Muzy, choć przecież reprezentuje zupełnie nowe pokolenie twórców filmowych.
Kino, które stało się legendą gatunku
Zarówno "Bonnie i Clyde", jak i "Shampoo" na zawsze wpisały się do kanonu dzieł filmowych. Choć dzieli je 8 lat, oba tytuły zyskały status legendarnych i kultowych. Wywarły też ogromny wpływ na późniejszych twórców.
Film Arthura Penna na nowo zdefiniował gatunek kina gangsterskiego i otworzył drogę do przedstawiania przemocy w bardziej dosadny, realistyczny sposób. Z kolei dzieło Hala Ashby'ego stało się modelowym przykładem komediodramatu obyczajowego osadzonego w konkretnej epoce.
Obie pozycje są kamieniami milowymi w historii kina i zasłużenie zajmują poczesne miejsce w zestawieniu ulubionych filmów samego J.J. Abramsa, jednego z najbardziej wpływowych reżyserów naszych czasów.
Podsumowanie
W powyższym artykule przyjrzałem się dwóm kultowym filmom wyróżnionym przez J.J. Abramsa w programie TCM Movie Picks - "Bonnie i Clyde" oraz "Shampoo". Pokazałem, jakie zalety dostrzega w nich ten znany reżyser filmów science fiction i dlaczego poleca je jako pozycje warte obejrzenia.
Przeanalizowałem rewolucyjny charakter „Bonnie i Clyde’a”, który na zawsze odmienił język kina gangsterskiego. Opisałem śmiałą, awangardową estetykę tego obrazu, docenioną także przez Abramsa. Natomiast „Shampoo” ukazałem jako niezwykle autentyczne studium obyczajowe lat 60. Przytoczyłem słowa samego Abramsa, który dostrzega w tym filmie klimat swojej młodości.
W artykule zreferowałem także inne tytuły wyróżnione przez Abramsa, pokazując szeroki wachlarz jego zainteresowań filmowych. Wymieniłem Hollywoodzkie komedie, dramaty i nawet dzieła science fiction z jego zestawienia. Podkreśliłem niegasnącą fascynację Abramasa kinem sprzed dekad.
Na koniec przywołałem fakt, że zarówno „Bonnie i Clyde”, jak i „Shampoo” na zawsze wpisały się do kanonu światowego kina. Dzięki nim oba filmy zyskały status prawdziwie legendarnych i kultowych pozycji w historii kinematografii.