Ostatnie lata to prawdziwy boom na usługi subskrypcyjne. Model subskrypcji zyskał niesamowitą popularność w różnych branżach. Jest obecny przede wszystkim w branży cyfrowej rozrywki i fitnessu. Subskrypcje są też niesamowicie popularne w zakresie branży kosmetycznej, wydawniczej i dostaw jedzenia. Model subskrypcyjny jest dosłownie wszędzie, a jeśli go jeszcze gdzieś nie ma, to firmy zapewne już teraz zastanawiają się, w jaki sposób go wdrożyć, więc prędzej czy później subskrypcje zobaczymy w branżach, w których z pozoru nie ma ona racji bytu – nim się obejrzymy, subskrypcje zawitają do kasyn internetowych takich jak Spin City, a także wielu innych miejsc, które na ten moment wydają się abstrakcyjne, jeśli chodzi o możliwość wdrożenia tego modelu.
I choć powyższy akapit mógł wybrzmieć jako „hejt” wobec usług opartych na subskrypcji, to wcale nie taki był zamiar. Wręcz przeciwnie. Nie da się ukryć, że unikalne rozwiązania, jakie zaoferowały nam takie firmy jak Netflix, Amazon, Disney i wiele innych, zrewolucjonizowały sposób, w jaki konsumujemy dziś dobra i usługi, znacząco poprawiając ogólny komfort i wygodę korzystania z różnych usług. Niemniej jednak w obliczu tego, że jest dziś dostępnych tak wiele różnych usług subskrypcyjnych i wciąż pojawiają się kolejne, nasuwa się pytanie, czy usługi bazujące na subskrypcji są warte swojej ceny i czy rzeczywiście opłaca się z nich korzystać, czy raczej jest to tylko i wyłącznie kolejny chwyt marketingowy.
Atrakcyjność usług subskrypcyjnych
Na początek poruszamy zalety i kluczowe korzyści, jakie niesie ten model. Koncepcja subskrypcji nie jest nowa. Ba, sięga wielu lat wstecz. Niemniej jednak jej popularność wręcz wystrzeliła w erze cyfrowej, gdzie dostępność do wysokiej klasy urządzeń i szybkiego internetu stoi na bardzo wysokim poziomie. Dlatego dziś mamy dosłownie wysyp usług, które bazują na subskrypcji, a do najpopularniejszych z nich należą:
- Netflix – filmy i seriale;
- Spotify – muzyka i podcasty;
- Xbox Game Pass – abonament na gry dla Xboxa i PC;
- Onet Premium – dostęp do artykułów premium;
- Glovo Prime – darmowe dostawy.
To, co przyciąga konsumentów do tego typu usług, to przede wszystkim fakt wygody, ekskluzywnego dostępu do treści i spersonalizowanych doświadczeń, jakie oferują. Ponadto konsumentów zachęca przewidywalność i świadomość zawartości, jaką otrzymują. Nie muszą dokonywać jednorazowych dużych zakupów, tylko mogą płacić stałą na przykład comiesięczną opłatę i cieszyć się nieprzerwanym dostępem do danej usługi, na przykład darmową dostawą jedzenia pod drzwi lub możliwością oglądania różnorodnych filmów i seriali.
Najlepsze jest to, że modele subskrypcyjne zaspokajają dziś szeroką gamę zainteresowań konsumentów. Ludzie sportu mogą korzystać z zaawansowanych aplikacji do ćwiczeń, miłośnicy muzyki mają dostęp do nieskończonej ilości utworów, a gracze mogą korzystać z ogromnych bibliotek gier, dzięki czemu w dowolnej chwili mogą zmienić rodzaj i gatunek gry. Wszystko to za jedną, stałą opłatę, bez dodatkowych kosztów.
Ukryte koszty w usługach subskrypcyjnych
Wygodny dostęp do ekskluzywnych korzyści lub treści w ramach subskrypcji może być naprawdę kuszący dla konsumentów. W końcu co to takiego wydać kilkadziesiąt złotych na rok na Allegro Smart lub Amazon Prime – i tak się zwróci. To fakt, że niektóre subskrypcje się teoretycznie „zwracają”, ale myślenie w ten sposób, że każda subskrypcja to tylko ułamek miesięcznego budżetu, więc tak czy siak, warto z niej skorzystać, prowadzi do głównej wady tego typu usług, czyli łącznych kosztów.
Wiele osób, zachęconych niskimi miesięcznymi kosztami subskrypcji, decyduje się na jej zakup. A potem kupują kolejną. I kolejną – bo w końcu jest tanio. Nie biorą jednak pod uwagę długoterminowych wydatków. Subskrypcja 10 zł miesięcznie wydaje się z pozoru niewielkim wydatkiem. Jednak jeśli będziemy mieć 5 takich subskrypcji, to już wydatek rzędu 50 zł miesięcznie, a rocznie – 600 zł. Wydatki na usługi subskrypcyjne mogą zatem szybko się kumulować.
Minusem usług subskrypcyjnych jest też fakt, że proces anulowania subskrypcji jest niekiedy bardzo utrudniony. Firmy po prostu kładą kłody pod nogi użytkownikom, jeśli ci chcą zrezygnować lub wstrzymać subskrypcję, co często prowadzi do tego, że osoby są zmuszone do pozostania w niechcianych usługach lub są narażone na ukryte opłaty. Proces anulowania subskrypcji to niekiedy istna męczarnia, bo trzeba przejść przez kilka formularzy, w których przycisk anulowania zawsze umieszczony jest w nieintuicyjnym miejscu, tak aby jak najbardziej zniechęcić użytkownika do rezygnacji.
Ponadto w ostatnim czasie bardzo często anulacja okresów próbnych subskrypcji, tzw. triali, jest mocno utrudniona. Anulacja od razu wiąże się bowiem z natychmiastową utratą dostępu do usługi, co sprawia, że klient jest „zmuszony” do rezygnacji z darmowej subskrypcji ostatniego dnia jej trwania. Jeśli o tym zapomni – co zdarza się nader często – subskrypcja się automatycznie przedłuża, co generuje niechciane koszty.
Czy usługi subskrypcyjne są warte swojej ceny?
To zależy, czego szukasz. Dla osób, które regularnie korzystają z określonej usługi, subskrypcja będzie jak najbardziej mądrym i opłacalnym rozwiązaniem. Podobnie jest w przypadku osób, które lubią odkrywać nowe rzeczy. Jednak dla osób, które nie korzystają z usług regularnie i nie mają czasu, aby w pełni wykorzystać ich potencjał, model subskrypcyjny może nie być najlepszą opcją.