News

Recenzja filmu Moonstruck: THR poleca nowy artykuł o filmie

Mariusz Sokołowski19 grudnia 20237 min
Recenzja filmu Moonstruck: THR poleca nowy artykuł o filmie

Komediodramat "Moonstruck" z 1987 roku zebrał znakomite recenzje i odniósł duży sukces komercyjny, zdobywając szereg nagród filmowych. W swojej oryginalnej recenzji z 9 grudnia 1987 roku "The Hollywood Reporter" określa obraz Normana Jewisona mianem "wspaniałego filmu", chwaląc Cher za "najpewniejszy występ w jej karierze". Zwraca też uwagę na doskonały scenariusz Johna Patricka Shanleya, nazywając go "prawdziwą gwiazdą filmu". Zapraszam do lektury entuzjastycznej recenzji komedii obyczajowej, która z miejsca stała się nowoczesną klasyką kina.

Cher błyszczy w roli Loretty Castorini

W filmie "Moonstruck" Cher daje najpewniejszy jak dotąd występ w swojej karierze, wcielając się w postać Loretty Castorini - nieśmiałej wdowy mieszkającej w Brooklynie z barwną włoską rodziną. Loretta jest zaręczona z Johnny'm Cammarerim (Danny Aiello), choć tak naprawdę go nie kocha. Gdy jej narzeczony wyjeżdża do Włoch, by opiekować się chorą matką, Loretta ma za zadanie pogodzić Johnny'ego z jego bratem Ronnym (Nicolas Cage) - impulsywnym piekarzem i miłośnikiem opery.

Loretta szybko odkrywa, że ​​wiąże uczucia z niewłaściwym Cammarerim, gdyż zakochuje się w przyszłym szwagrze. Przechodzi przy tym swoistą przemianę niczym Kopciuszek. Cher promienieje w tej oscarowej roli, nadając bohaterce godną podziwu wrażliwość. Reżyser Norman Jewison potrafi jednak przesunąć reflektory, pozwalając zaistnieć każdemu członkowi świetnej obsady.

Debiut filmowy Olympii Dukakis

Szczególnie wyróżnia się tu debiutująca na kinowym ekranie Olympia Dukakis w roli zmęczonej życiem, samozwańczej Mamy Cher. Charyzmatyczna jest też Julie Bovasso jako ciepła ciotka Loretty, Rita. Ojca głównej bohaterki - skłonnego do zdrad małżeńskich - z powodzeniem sportretował Vincent Gardenia.

Komiczny dramat o poszukiwaniu miłości

"Moonstruck" to romantyczna komedia, która z powodzeniem łączy wątki miłosne z komizmem sytuacyjnym. Reżyser Norman Jewison porównuje swój film do dzieł tak uznanych twórców jak Frank Capra czy Ernst Lubitsch. Świetny scenariusz Johna Patricka Shanleya bardzo pomaga oddać klimat wielopokoleniowej rodziny włoskich imigrantów mieszkających w Nowym Jorku.

Język bohaterów - pełen idiomów i osobliwych zwrotów - sprawia, że postacie zyskują niezwykłą głębię. Ich dialogi są żywe i autentyczne. Jewison nadaje filmowi operowy rytm, stopniowo budując napięcie, by osiągnąć kulminację w komediowej scenie w kuchni rodziny Castorini.

Niebanalna historia miłosna

"Moonstruck" to historia miłosna daleka od banału, choć osadzona w konwencji. Loretta musi dokonać wyboru między rozsądkiem a uczuciem, między nudnym, ale solidnym narzeczonym a jego emocjonalnym bratem. Ostatecznie to serce wygrywa. Film pokazuje, że poszukiwanie prawdziwej miłości wymaga czasem poświęceń i odejścia od utartych schematów.

Czytaj więcej: Krytycy obniżają Rebel Moon Zacka Snydera

Zachwycająca oprawa muzyczna i wizualna

W warstwie technicznej "Moonstruck" prezentuje się znakomicie. Zdjęcia autorstwa Davida Watkina (laureata Oscara za "Pożegnanie z Afryką") kreują wyidealizowany obraz Nowego Jorku, który mógłby się znaleźć w filmach Woody'ego Allena. Manhattan jawi się jako pełen uroku, sentymentalny świat.

Nastrojową muzykę do filmu skomponował Dick Hyman, współpracownik Allena. Philip Rosenberg stworzył lekkie, przytulne scenografie. Jewison umiejętnie splótł te elementy z motywem księżyca, który stale unosi się nad Manhattanem niczym zwiastun nadziei. To odpowiednia oprawa dla wspaniałego obrazu, który na zawsze wpisał się do kanonu komedii romantycznych.

Nawet po latach "Moonstruck" zachwyca humorem, ciepłem i uniwersalnymi wartościami - miłością oraz więziami rodzinnymi. To klasyka kina, do której warto wracać.

Genialny scenariusz Johna Patricka Shanleya

Recenzja filmu Moonstruck: THR poleca nowy artykuł o filmie

Kluczowym elementem sukcesu "Moonstruck" jest genialny scenariusz autorstwa Johna Patricka Shanleya. Autor owocnie czerpał inspiracje z własnych doświadczeń - jego matka była Włoszką z Brooklynu. Dzięki temu dialogi i poczucie humoru postaci są niezwykle autentyczne, co podkreślali krytycy.

"The Hollywood Reporter" określa scenariusz mianem prawdziwej gwiazdy filmu, która w niebanalny sposób kreuje bohaterów. Szczególnie wdzięczne są sekwencje rozgrywające się w kuchni, które reżyser stopniowo buduje do komicznego krescenda. To dowód niezwykłego talentu Shanleya.

Nagrody za scenariusz Oscar
Złoty Glob Nagroda Writers Guild of America

Maestria w budowaniu napięcia

Shanley sprawnie operuje językiem, by oddać charakter bohaterów i temperament włoskiej społeczności Nowego Jorku. Ma też dar stopniowania napięcia, czego przykładem jest wspomniana scena w kuchni. Jego scenariusz stanowi modelowy przykład budowania dramaturgii komedii romantycznej z wyrazistymi postaciami.

Smakowita uczta aktorska

Ogromnym atutem "Moonstruck" jest również świetna gra aktorska. Cher daje kreację życia jako zagubiona wdowa Loretta, która odnajduje swoją drugą połówkę w osobie impulsywnego Ronny'ego (Nicolas Cage). Aktor doskonale oddaje wewnętrzne rozterki i emocjonalność swego bohatera.

Jak zauważa "The Hollywood Reporter", reżyser Norman Jewison potrafi w odpowiedni sposób rozłożyć akcenty, pozwalając zaistnieć wszystkim członkom obsady. Każda z postaci wnosi istotny wkład w budowanie klimatu i specyfiki rodziny Castorini.

  • Brawurowe role Vincenta Gardenii i Julie Bovasso
  • Niezwykłe debiuty Olympii Dukakis i Danny'ego Aiello

Dzięki temu "Moonstruck" jest prawdziwą ucztą dla miłośników kunsztu aktorskiego. To rzadki przykład filmu, w którym wszyscy aktorzy idealnie pasują do swoich ról.

Klasyk na miarę Capry i Lubitscha

Podsumowując, "Moonstruck" to nowoczesna klasyka kina, która z powodzeniem łączy konwencję komedii romantycznej z wnikliwym obrazem wielopokoleniowej rodziny włoskich imigrantów. Reżyser Norman Jewison porównuje swój film do arcydzieł Franka Capry i Ernsta Lubitscha - i trzeba przyznać, że to jak najbardziej zasłużone porównanie.

"The Hollywood Reporter" w swojej recenzji z 1987 roku określa "Moonstruck" mianem "wspaniałego filmu", który z pewnością na stałe wpisze się do kanonu kina. Po latach ocena ta wydaje się w pełni uzasadniona.

Podsumowanie

W moim artykule omówiłem komediodramat "Moonstruck" z 1987 roku w reżyserii Normana Jewisona. Skupiłem się przede wszystkim na wybitnej roli Cher jako Loretty Castorini, nieśmiałej wdowy poszukującej prawdziwej miłości. Podkreśliłem, że aktorka daje tu najlepszy występ w swojej karierze. Wyróżniłem również doskonałe role Nicolasa Cage'a oraz debiutujących na kinowym ekranie Olympii Dukakis i Danny'ego Aiello.

Zwróciłem uwagę na rewelacyjny scenariusz Johna Patricka Shanleya, dzięki któremu dialogi i poczucie humoru bohaterów są niezwykle autentyczne. Shanley z wirtuozerią buduje napięcie, czego dowodem jest komiczna scena w kuchni rodziny głównej bohaterki. Chwaliłem też znakomitą, nastrojową oprawę muzyczną i zdjęcia oddające urok Nowego Jorku.

Starałem się unaocznić, dlaczego "Moonstruck" uchodzi za nowoczesną klasykę komedii romantycznej. Film ten świetnie łączy wątki miłosne, humor sytuacyjny i wnikliwy portret wielopokoleniowej rodziny włoskich imigrantów. Nic więc dziwnego, że Norman Jewison porównuje go do arcydzieł takich twórców jak Frank Capra i Ernst Lubitsch.

Mam nadzieję, że mój obszerny materiał pozwolił docenić zalety tego wybitnego filmu, który już przeszedł do historii kina. Zachęcam do obejrzenia "Moonstruck" i przekonania się na własne oczy, jak w spaniałe jest to dzieło.

Oceń artykuł

rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

5 Podobnych Artykułów:

  1. Film Johnny w TVN: szczegółowy program emisji i powtórek w telewizji
  2. TOP 15: Najlepsze filmy familijne na wieczór z rodziną
  3. Podróż do serca Francji przez film
  4. Kino Złote Tarasy - repertuar warszawskiego multipleksu
  5. Super Bowl: Deadpool 3, Twisters i IF - Zwiastuny filmowe na Game Day
Autor Mariusz Sokołowski
Mariusz Sokołowski

Cześć, kinomanie! Jako nieustraszony poszukiwacz kinowych klejnotów, podróżuję przez ekrany w poszukiwaniu ukrytych perełek. Moje recenzje nie skrywają surowych opinii, a analizy oddają klimat każdej produkcji. Odkrywam światło i cień filmowej rzeczywistości, gdzie słowa stają się kluczem do niezwykłych światów i ekranowych historii.

Udostępnij artykuł

Napisz komentarz

Polecane artykuły