Fotos – najlepszy przyjaciel filmu

wajda1Andrzej Wajda na planie „Ziemi Obiecanej” (1974)

Gdy przyglądamy się materiałom reklamującym film, często możemy odnieść wrażenie, że zdjęcia umieszczone na plakacie, w prasie lub w internecie zostały zaczerpnięte wprost z taśmy filmowej. W większości przypadków jest to jednak wrażenie mylne, gdyż w celach promocyjnych wykorzystywane są specjalnie w tym celu tworzone fotosy filmowe. W ,,Słowniku filmu’’ pod redakcją Rafała Syski znajduje się następująca definicja fotosu:

Fotos – zdjęcie fotograficzne zrobione na planie zdjęciowym dla celów dokumentacji filmu lub jego późniejszej promocji. Zazwyczaj za wykonanie fotosów odpowiada członek ekipy operatorskiej, fotosista. Robi on zdjęcia odbiegające czasem od filmowego materiału fotograficznego, starając się za pomocą fotosu wyrazić charakter i atmosferę filmu.

Ta ogólna definicja, nie wyczerpuje jednak tematu w całości. Dla porządku postaram się więc wyróżnić i dokładniej opisać kilka najważniejszych rodzajów fotosów filmowych.

Pierwszym, podstawowym rodzajem fotosu filmowego jest zdjęcie ukazujące daną scenę z filmu. Jest ono wykonywane przez fotosistę w ścisłej kooperacji z operatorem, gdyż z założenia ma wyrażać przyjęte przez niego konwencje stylistyczne i odpowiadać ogólnemu klimatowi filmu. Nie powiela ono ,,jeden do jednego’’ konkretnych ujęć, ma natomiast wydobyć dynamikę i wymowę konkretnych scen oraz wyeksponować bohaterów, służąc późniejszemu efektywnemu wykorzystaniu ich w materiałach promocyjnych, wymagających lepszej jakości zdjęć niż te skopiowane z taśmy filmowej. Do lat 60. większość fotosów prezentujących sceny filmowe, była robiona po ukończeniu danego ujęcia, a aktorzy po raz kolejny, specjalnie dla fotosisty odgrywali część sceny, z pełną świadomością pozowania do zdjęcia. Takie rozwiązanie wymuszone było środkami technicznymi – aparaty fotograficzne były głośne i przez to rozpraszały aktorów oraz zagłuszały dialogi rejestrowane na planie. Dopiero od lat 60. fotosiści zaczęli robić zdjęcia również w czasie kręcenia scen, pozwoliły na to tzw. blimpy, czyli dźwiękoszczelne obudowy, w których umieszczano aparaty. ,,Pozowane’’ fotosy miały jednak niewątpliwie dużo więcej zalet – fotos wykonany poza ujęciem, mógł być lepiej naświetlony i miał lepszą jakość niż zdjęcie robione ,,w ruchu’’, był też lekko inaczej zainscenizowany. Oto przykład ilustrujący różnicę pomiędzy ujęciem zaczerpniętym wprost z filmu a fotosem:

1

Oba obrazy prezentują postać Maćka Chełmickiego (w tej roli Zbigniew Cybulski) w słynnej, finałowej scenie śmierci na śmietnisku w filmie ,,Popiół i diament’’ (1958) Andrzeja Wajdy. Ze sceny trwającej ok. minutę wybrałem klatkę (pierwsze zdjęcie), na  której układ ciała postaci jest najbliższy temu uchwyconemu przez Wiesława Zdorta na fotosie ukazanym poniżej. Już na pierwszy rzut oka widzimy różnicę – nie tylko w warstwie technicznej, ale przede wszystkim w ekspresji i pozie aktora. Fotos był wykonany już po nakręceniu sceny, a Cybulski (który uwielbiał pozować do zdjęć), idealnie wyeksponował moment cierpienia w ekstatycznej agonii. Przyjęta poza wydaje się być bardziej dynamiczna poprzez większy rozstaw nóg oraz charakterystyczne ułożenie rąk. To właśnie ten fotos, był jednym z głównych materiałów promocyjnych filmu, w szczególności za granicą, co widać na zaprezentowanych poniżej plakatach – węgierskim i duńskim oraz na okładce węgierskiego wydania książki J. Andrzejewskiego, na podstawie której powstał scenariusz do filmu.

pop

Drugim rodzajem fotosów są tak zwane ,,werki’’ czyli zdjęcia prezentujące pracę ekipy na planie od kulis. Tego typu zdjęcia, dają większą swobodę fotosiście, który nie jest już ograniczony nadzorem operatora, tylko sam konceptualizuję swoją wizję. Werki pozwalają przyjrzeć się procesowi powstawania filmu oraz ukazaniu ciekawostek lub anegdotycznych zachowań aktorów, reżyserów itd., mając nierzadko walory humorystyczne.

Kolejnym typem fotosów filmowych są zdjęcia dokumentacyjne i próbne. Służą one jako pomoc dla scenografów i kostiumologów, rejestrując wszystkie szczegóły wykonywanych przez nich prac, pomagają w zaprezentowaniu swojej wizji reżyserowi i ewentualnie pozostałym współpracownikom. Tego typu fotosy wykonywane są również na castingach (na ich podstawie nierzadko wybiera się aktorów), przy poszukiwaniu i dokumentowaniu lokacji filmowych oraz jako materiał do późniejszego wykorzystania np. przy tworzeniu efektów specjalnych.

Magnat 1-F-2554-116Przykładowy ,,werk’’. Na zdjęciu reżyser Filip Bajon i operator kamery Marcin Isajewicz przy pracy nad filmem ,,Magnat’’

Historia fotosu filmowego jest niewiele młodsza od historii samego kina. Gdy w drugiej dekadzie XX wieku w Hollywood rodził się system gwiazdorski i to właśnie aktorki i aktorzy stali się głównym obiektem zainteresowań masowej widowni, ich zdjęcia stanowiły główną oś promocji filmu – były wystawiane w gablotach przed kinami, umieszczane na pocztówkach i kartach, mających dziś dużą wartość kolekcjonerską. Wtedy również przyjęła się praktyka umieszczania uchwyconych na fotosach najbardziej spektakularnych scen na plakatach i folderach reklamowych. Do dziś duża część fotosów do filmów powstałych w pierwszych fazach rozwoju kina, stanowi bezcenne źródło informacji dla historyków i filmoznawców. Uwzględniając ponadto fakt, że ogromna część samych dzieł filmowych nie zachowała się do dnia dzisiejszego (szczególnie jest to bolesne w przypadku naszej rodzimej kinematografii), fotosy są jedynym źródłem informacji, umożliwiającym chociaż częściowe odtworzenie i opracowanie faktów na ich temat. Zainteresowanie starymi fotosami jest dziś ogromne, o czym może świadczyć liczba internetowych baz i archiwów prezentujących fotosy – doskonałym przykładem jest utworzony przez polską Filmotekę Narodową serwis internetowy fototeka.fn.org.pl, na którym można znaleźć ponad 200 tys. fotosów do 2600 polskich filmów.

Warto napisać parę słów więcej o pracy samego fotosisty, która to pomimo swojej olbrzymiej wagi w procesie promocji filmu, często bywa marginalizowana. Fotosista będąc na planie, musi stale zachowywać ostrożność, aby jego działania nie przeszkadzały reszcie ekipy. Trzeba uczciwie podkreślić, że pomimo swojego kunsztu i ciężkiej pracy, stanowi on funkcję służebną wobec procesu powstawania samego filmu – bez niego produkcja i tak powstanie. Przez to często bywa on traktowany jak ,,piąte koło u wozu’’ i ograniczany w swoich działaniach. Z drugiej strony duża część gwiazd lubi być fotografowana, gdyż dzięki zdjęciom utrzymują one swoja popularność. Dobry fotosista, który jak najlepiej eksponuje urodę czy styl aktorów i aktorek, może liczyć na komfort w pracy i duży szacunek z ich strony.

Na początku istnienia zawodu fotosisty, pracę tę wykonywała stosunkowo wąska, wyspecjalizowana grupa zawodowców. W późniejszych okresach, ze względów proceduralnych, ekonomicznych itd., funkcję fotosistów, w ramach praktyk lub zaraz po ukończeniu szkoły filmowej pełnili początkujący operatorzy. W napisach początkowych ich funkcja była nazwana ,,współpracą operatorska’’, gdyż de facto byli oni częścią pionu operatorskiego. W ten sposób swoje kariery zaczynali m.in. wspomniany już Wiesław Zdort czy Edward Kłosiński – wybitni polscy operatorzy.

Wraz z rozwojem specjalistycznej prasy filmowej, ale też tzw. pism kolorowych o życiu gwiazd, zdjęcia na planie dodatkowo robili reporterzy oddelegowani przez redakcje. W pewnym momencie przejęli oni lwią część obowiązków zawodowych fotosistów. Z czasem jednak przywrócono znaczenie profesjonalistów, których zdjęcia miały dużo bardziej wyrafinowany, a nawet artystyczny charakter. Często zdarzało się, że praca fotosisty miała odbicie na decyzje podejmowane przez reżysera i operatora. Renata Pajchel, wybitna polska fotosistka opowiadała, że sposoby jej kadrowania uważnie obserwował Andrzej Wajda i nierzadko wymagał podobnych zabiegów od operatorów.

Piotr Szubra

Bibliografia:

Glinka Wojciech, Zawód: fotosista, czyli fotografia na planie filmowym, https://www.szerokikadr.pl/poradnik/zawod-fotosista-czyli-fotografia-na-planie-filmowym, dostęp: 10.11.2018.

Kała Piotr, Zawód: fotosista. Wiesław Zdort i Renata Pajchel opowiadają o pracy na planie filmowym, http://fotoblogia.pl/7005,zawod-fotosista, dostęp: 10.11.2017.

Sadowski Marek, Fotosy filmowe – historia i rola w promocji filmu, http://www.audiowizualni.pl/index.php/promocja-filmu/prasa/6665-fotosy-filmowe, dostęp: 10.11.2017.

Śmiałowski Piotr, Historia polskiego fotosu filmowego, http://fototeka.fn.org.pl/pl/static/39/30/historia-polskiego-fotosu-filmowego.html, dostęp: 10.11.2017.

Plakaty filmowe pobrane z serwisu GAPLA – http://www.gapla.fn.org.pl
Fotosy filmowe pobrane z serwisu FOTOTEKA FN – http://fototeka.fn.org.pl