WŁÓCZĘGOSTWO PO AMERYKAŃSKU

nieustajace wakacje, 1980Nieustające wakacje (1980)

Bohater pierwszego filmu Jima Jarmuscha zwiedza puste zakamarki miasta. Skutecznie omija płynące głównymi alejami tłumy szarej ludności. Niczym flâneur, spaceruje wąskimi uliczkami, bezwiednie bazgrząc farbą w sprayu po obskurnych ścianach budynków. Młody chłopak rozgląda się, snuje, spoza kadru dobiegają smętne dźwięki cymbałów…

Jim Jarmusch marzył o karierze pisarskiej. Jednak do kina zaprowadziła go fascynacja filmami nowofalowymi, których wpływy widoczne są w jego własnych obrazach. Narracja jego autorskich filmów, za każdym razem nieśpieszna, jest formą audiowizualnego dziedzictwa literackich aspiracji i pasji. Jarmusch, już jako debiutant nakreślił profil swoich opowieści, model niejednoznacznej czasoprzestrzeni jako miejsca akcji oraz scharakteryzował typ bohatera.

Reżyser dyskutując z nierzeczywistą wizją american dream, wbrew wszelkim pozorom prezentuje postawę buntowniczą. Jak sam wspomina w wywiadach, to właśnie długie ujęcia i powolna narracja filmów traktowane były w latach 80. – czasie królowania MTV, jako forma szokowania i wpływania na odbiorcę. Konstrukcją swoich dzieł Jarmusch wystawia na próbę cierpliwość widza. Przedstawiając nudę codzienności, jaka cechowała miasto, w którym dorastał (Akron), konsekwentnie podporządkowuje jej powolne tempo akcji.

broken flowers, 2005Broken Flowers (2005)

Jedną z ważniejszych i bardziej wyrazistych form ekspresji stała się muzyka. Stanowi ona zawsze równoważną część filmu, która nierzadko determinuje świat w obrębie diegezy. Nie dziwi zatem współpraca reżysera z wieloletnimi przyjaciółmi – Tomem Waitsem oraz Johnem Lurie. Obaj do tej pory nieraz już występowali w filmach Jarmuscha, zarówno jako aktorzy, jak i duet muzyczno-wokalny. Choć ścieżka dźwiękowa nie oddziałuje silnie na samego odbiorcę, to uwydatnione bywają wyraźne konotacje pomiędzy nim, a stanami emocjonalnymi bohaterów. Zack z Poza prawem (1986), po kłótni z opuszczającą go kobietą, włóczy się smętnie po pustej ulicy, podporządkowując niejako krok delikatnym brzmieniom kompozycji Johna Lurie. Don Jonston, bohater Broken Flowers (2005) wsłuchuje się zaś w rytmy etiopskiego jazzu, realizując pomysł przyjaciela z Afryki, dotyczący niekonwencjonalnej podróży.

Reżyser jest wzorowym portrecistą znudzonego społeczeństwa amerykańskiego. Jego świat koncentruje się przede wszystkim na teraźniejszości, która według słów Dona Jonstona, istnieje jako jedyna między bagatelizowaną przeszłością i przyszłością. Apatyczni bohaterowie Jarmuscha bez wyraźnego sprzeciwu ulegają monotonnemu życiu. Na wzór Aloysiousa Parkera z Nieustających wakacji (1980) dryfują, beznamiętnie akceptując swój nieciekawy los. Pogrążeni w beznadziei dnia codziennego, mają trudności z podjęciem decyzji o zmianie na lepsze. Z drugiej jednak strony, to właśnie ta sama naprzykrzająca się im nuda, nierzadko jawi się jako determinanta przemian, które u Jarmuscha zazwyczaj utożsamiane są z wędrówką. Realizując zatem kino drogi, autor pobudza swoich bohaterów, próbując choć na chwilę wyrwać ich z codziennego marazmu.

Reżyser stawia na antynomiczny model bohaterów. Przykładnym typem pierwszego z nich jest Willie, protagonista filmu Inaczej niż w raju (1984). Nie znając świata, poza kilkoma ulicami Nowego Jorku, mimowolnie rezygnuje on z egzystencji na rzecz prostego „przeżycia”, którego nie trzeba rozumieć, lepiej przyjmować. Montażowe przejścia zostały tu znacząco wydłużone, spowalniając i rozbijając dodatkowo tempo narracji. Tę monotonię zakłóca nagły przyjazd kuzynki z Węgier. Początkowo amerykańskość, której Willie od niechcenia uczy Evę, sprowadzona zostaje do Chesterfieldów i telewizji. To ona zresztą jest tu głównym lekarstwem na zabicie czasu. Podobnie zresztą jak w Mystery Train (1989), bohaterowie trafiający do taniego hotelu interesują się najbardziej tym, czy w skład wyposażenia pokoju wchodzi telewizor. Ostatecznie Willie z Inaczej niż w raju podejmuje spontaniczną decyzję o wyjeździe za kuzynką, która udaje się w dalszą podróż.

inaczej niz w raju,1984Inaczej niż w raju (1984)

Bohaterowie pozbawieni historii czy psychologicznej analizy są typowi dla obrazów Jarmuscha. Ich nudę wypełnia pojawienie się i towarzystwo wyjątkowo charyzmatycznej osoby z innego świata (Eva, z Inaczej niż w raju, Roberto z Poza prawem, Ava z Tylko kochankowie przeżyją). Kogoś, kto będzie umiał choć na chwilę wyrwać ich z permanentnego stanu zawieszenia. Dlatego też włóczęgostwo potraktowane zostało jako istotny środek na nudę. To ono stanowi także całą rzeczywistość Mystery Train. Począwszy od flaneryzmu Luisy, aż po niechętną tułaczkę podróżnych z Yokohamy. Młodzi Japończycy odwiedzają ojczyznę Elvisa Presleya, której jedynym punktem odniesienia są dla nich rodzime strony. Nadmierny sentymentalizm chłopaka nie pozwala mu jednak dostatecznie cieszyć się wycieczką; powoduje niechęć i brak zainteresowania nieznanym. Oponuje mu dziewczyna, wręcz zafascynowana stolicą idola muzycznego.

Podobnie sytuacja wygląda w Broken Flowers. Zgorzkniałemu, flegmatycznemu Donowi przeciwstawiony został Watson – imigrant z Etiopii, zachęcający głównego bohatera do porzucenia na moment spokojnego życia i podążenia za tajemniczym listem w różowej kopercie. Zaangażowanie Watsona w życie byłego Don Juana spotyka się z oschłym sceptycyzmem przyjaciela, o którego emocjach świadczyć mogą jedynie pojedyncze, lakonicznie wypowiadane słowa. Jego postawa, podobnie jak innych postaci filmowych Jarmuscha, wiąże się z niebezpieczeństwem, jakie niesie za sobą uznanie istotności czasów minionych i przyszłych. Równocześnie jednak nie mogą oni pozbyć się złudzeń, że najlepsze czasy już nie wrócą. Aloysious Parker, nie mając planu na swoje życie, zanurza się nieustannie we wspomnieniach. Opowiada nieznaczące obecnie wiele anegdoty o saksofonistach, wylicza książki, które już nie ciekawią. Niespożytkowana codzienność mija mu na marzeniach o samochodzie ze snów, na który nigdy nie będzie w stanie sobie pozwolić. Adam, protagonista Tylko kochankowie przeżyją (2013), dekadencko afirmuje minione epoki. Z rozrzewnieniem przywołuje archaiczną już muzykę i sztukę, o których przypominają mu  jedynie przestarzałe instrumenty i domowy antykwariat.

tylko kochankowie przezyja, 2013Tylko kochankowie przeżyją (2013)

Nie rozpieszczając swoich bohaterów, Jim Jarmusch zamyka znudzone postaci w wąskiej czasoprzestrzeni. Klaustrofobiczność miejsca w Poza prawem przejawia się jako skutek przebywania trójki przestępców z przypadku w jednej przymałej celi. Znudzeni dorośli mężczyźni z dnia na dzień coraz bardziej dziecinnieją. Zaczynają mówić sami do siebie, bezwiednie bazgrzą po ścianie, a także wykrzykują infantylnie rymowanki, chodząc w kółko po celi.

W przeciwieństwie do większości obrazów autora Truposza, głośny film Kawa i papierosy (2003) w ogóle nie przedstawia wędrówki, lecz serię antraktów. Autor kilkunastominutowych epizodów skupia bohaterów wokół barowych stolików w czarno-białą kratę. Długie, paradokumentalne, frontalne ujęcia prezentują cały przekrój zasiadającego przy popołudniowej kawie amerykańskiego społeczeństwa. Tu także reżyser skazuje swoich bohaterów na teraźniejszość i to w jej najbardziej minimalistycznym ujęciu. Zamiast historii otrzymujemy w zamian jedynie, co mniej istotne, niezagospodarowane interwały dziennego czasu oraz mistyfikację tego, w jaki sposób gwiazdy sceny i ekranu spędzają czas wolny. Rozmawiając na trywialne tematy, wspominają tylko pośpiesznie ciekawsze momenty upływającego dnia. Nudne dywagacje prezentują także jedną z bolączek naszych czasów –  jak bardzo krępujące potrafi być milczenie. W filmie czuć wyraźnie napięcie między bohaterami. Cisza wydaje się być zawsze nie na miejscu. Na szczęście, niezawodnym lekarstwem na przydługą ciszę lub banalność rozmowy okazuje się być zawsze temat niezdrowej kawy podczas lunchu lub rzucania palenia. Jarmusch błyskotliwie rozegrał to w epizodzie Cousins?, kiedy zachwalający nachalnie aktorstwo Steve’a – Alfred Molina, zostaje uciszony pytaniem Brytyjczyka o to, czy ten zgodzi się z nim zapalić.

kawa i papierosy, 2003Kawa i papierosy (2003)

Niezależny twórca amerykańskiego kina rezygnuje zazwyczaj z point i moralizatorstwa. Przedstawiciele jego autorskich obrazów nie odnajdują oczekiwanego raju. Rzadko docierają do celu, równie nieczęsto dostają odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Brak wyraźnej charakterystyki postaci jest na tyle istotny, iż nie sposób łatwo się z nimi utożsamiać. Monotonia filmów wpływa na rozpoznawalność świata Jima Jarmuscha. Jego specyfika może być tym, czym dla odbiorców kina pierwszej połowy XX wieku był Lubitsch touch – wyraźną specyfiką stylu. W przypadku Jarmuscha jednak, bardziej subtelnego.

Dominika Zielińska